Warto przeczytać

W najnowszej Niedzieli m.in.:

– Jak Kościół pomaga Ukrainie? Wystarczy zajrzeć do jednego z wielu kościelnych centrów dla uchodźców czy tzw. namiotów nadziei, by się przekonać, z jaką determinacją i z podziwu godnym oddaniem ludzie Kościoła opiekują się uciekinierami zza wschodniej granicy.
– Wojna, anioły i ludzie. To, co się dzieje teraz w Polsce, to coś, czego nigdy wcześniej nie widziano w Europie, przynajmniej od końca II wojny światowej.
– Pytania o przyszłość Polski. O tym, w jakim kierunku zmierza Unia Europejska i czy Polska zdoła zachować wierność chrześcijańskim zasadom we wspólnocie, która coraz wyraźniej odcina się od swoich chrześcijańskich korzeni.
– Europa – miedzy islamizacją a komunizmem. Wyjaśnia prof. Marek Jan Chodakiewicz.
– O wierze z niewierzącym. Warto rozmawiać, choć nie ma co liczyć od razu na nawrócenie. Czasem warto zasiać ziarno wątpliwości.

W Niedzieli Kieleckiej m.in.:

– Manufaktura Pietraszki rozwija się.
– Książę i salezjanin. Bł. August Czartoryski i par. w Strożyskach
– W służbie potrzebującym. Dyrektor Caritas Kieleckiej o inicjatywach miłosierdzia.
– Ręce zajęte miłosierdziem. Kleryckie Koło Miłosierdzia i jego inicjatywy
– Wyzwanie dla samorządów. Pomoc dla Ukrainy to długofalowe zadanie. Mówi o tym burmistrz Chęcin Robert Jaworski

W najnowszym Gościu Niedzielnym m.in.:

– Ostatnia deska ratunku – Miłosierdzie Boże. Przesłanie przekazane przez św. Faustynę owocuje dziś rozlicznymi dziełami i inicjatywami.
– Nie poprawiaj Pana Boga. O skandalu miłosierdzia i nieewangelicznej zasadzie „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie” w rozmowie z Marcinem Jakimowiczem mówi abp Grzegorz Ryś.
– Bóg cierpi na wojnie. O narodzie, który będzie walczył do końca, pytaniach o Boga z głębokości stacji metra i o przebaczeniu na froncie w rozmowie z Jackiem Dziedziną mówi bp Paweł Gonczaruk z diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie.
– Maluchy z bagażem. Los sierot z Ukrainy chyba nikomu nie pozostaje obojętny. Jak wspieramy je w Polsce?
– Czołgi dezinformacji. Fake newsy są równie groźne jak czołgi. Rosja jest w tym światowym liderem. A my, jeśli nie jesteśmy uważni, nieświadomie jej w tym pomagamy.